Świąteczny Śledzik

To już niecałe dwa tygodnie więc najwyższa pora nastawić śledzika. Tak, tak... Nie samym piernikiem człowiek żyje - rybkę też od czasu do czasu by na ząb wrzucił. W moim przypadku czas grudniowych świąt całkowicie należy do śledzika - karpia jadam mało, nie dlatego że nie lubię a bardziej dlatego, że wolę śledzika, ot co!

Polecam Wam poniższą wersję po pierwsze dlatego, że sprawdzona i wypróbowana już razy kilka. Po drugie bo najzwyczajniej na świecie jest najlepsza z tych jakie zdarzyło mi się jadać.

ŚWIĄTECZNY ŚLEDZIK

12 solonych filetów śledziowych

1 czerwona cebula (pokrojona w piórka)

2 marchewki (pokrojona w talarki)

2 gałązki koperku (same listki)

zalewa:

400 ml wody

400 ml octu białego winnego

250 g cukru pudru

2 liście laurowe

2 łyżki ziaren pieprzu

1 łyżka ziaren kolendry

2 łyżki ziaren gorczycy

10 goździków

15 ziaren ziela angielskiego

Śledzie zalewamy zimną wodą i odstawiamy na 6 godzin. Składniki zalewy zagotowujemy w rondlu, zmniejszamy ogień, gotujemy około 30 minut. Studzimy. Filety odsączmy, kroimy na mniejsze kawałki. Przekładamy do słoika przekładając marchwią, cebulą i koperkiem. Zalewamy chłodną zalewą. Odstawiamy na tydzień do lodówki. 

Dla lubiących nieco pikantniejsze klimaty polecam do śledzika dodać papryczkę chilli pokrojoną na plasterki.
(źródło przepisu: Magazyn Kuchnia 12/2013)

Smacznego!