Lato jeszcze w pełni a mi już tęskno za truskawkami. I choć letnich owoców teraz od zatrzęsienia to właśnie truskawek brak mi teraz najbardziej. Są jednak jeszcze miejsca gdzie te małe, czerwone śliczności można dostać. I to dzięki tym miejscom, a właściwie dzięki ludziom, którzy te miejsca tworzą, świat choć na chwilę staje się miejscem przyjaznym i zapewniającym choć na tę krótką sekundkę poczucie bezpieczeństwa.
Wiem, że śliwki są teraz najsmaczniejsze - szczególnie ukochane moje mirabelki; że maliny właśnie teraz najmocniej pachną lasem i wilgotnym runem; że porzeczki czerwienią się tak mocno, że ich kolor zachęca z daleka i że brzoskwinie bardziej soczyste niż teraz nie będą już nigdy - wiem, ja to wszystko wiem ...
Tylko co zrobić kiedy to truskawką pachną wszystkie moje zachcianki? :)
Babka z owocami lata pochodzi ze
strony, która od dawna jest dla mnie kulinarną inspiracją. Wprowadziłem jedynie małe modyfikacje: cukier biały zastąpiłem trzcinowym, śmietanę jogurtem greckim.
Piekłem go już ze wszystkimi chyba owocami lata (zawsze wychodzi świetnie), oto wersja z truskawkami, które tak intensywnie mnie nachodziły od kilku dni...
składniki:
100g. masła
2/3 szklanki cukru trzcinowego (lub białego drobnego)
1 duże jajko
0,5 szklanki jogurtu greckiego (lub kwaśnej śmietany)
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
1 opakowanie budyniu śmietankowego (bez cukru)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
pół kilograma truskawek (lub dowolnych owoców)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę pszenną, proszek budyniowy, proszek do pieczenia - przesiać, odłożyć.
Masło z cukrem utrzeć w misie miksera na lekką, puszystą masę. Dodać jajko, dalej ucierając. Dodać ekstrakt z wanilii i zmiksować.
Na przemian do utartej masy dodawać przesiane suche składniki i śmietanę, w trzech turach, miksując tylko do połączenia się składników.
Formę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Do formy wyłożyć dość gęste ciasto. Na górę poukładać truskawki, jedna obok drugiej, rozcięciami ku górze.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 45 - 55 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, wystudzić
Smacznego!!!
No pyszności!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZachęcam do jej upieczenia, bo na prawdę warto :)