Pamiętam kiedy po raz pierwszy spróbowałem figi. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Ich smak wyobrażałem sobie jako bardziej wytrawny - zmylił mnie ten intensywnie fioletowy kolor. Kiedy ugryzłem ją po raz pierwszy pamiętam sok, który pociekł mi po ręce a w ustach eksplodował słodki, ale nie za słodki smak czegoś zupełnie nieznanego. Tak oto zaczęła się moja przygoda z figą. Z kilku zakupionych fig nie przyniosłem do domu ani jednej - wszystkie zniknęły po drodze.
Moje oczarowanie tymi owocami trwa do dziś. Kiedy pojawiają się w sklepach odkopuję zapisane przepisy z figą właśnie i zaczyna się wielkie eksperymentowanie. Jednak zanim nowe smaki, zanim nowe potrawy zaczynam od sprawdzonego figowego śniadania. Ciepłe tosty domowego pieczywa (tym razem tymiankowego - przepis wkrótce) z serkiem twarogowym i domowym golden syrupem. i z figą właśnie. Niesamowite połączenie smaków, które zwykłe śniadanie zmieniają w ucztę godną największych.
TOSTY Z TWAROŻKIEM I FIGĄ
dwie kromki świeżego domowego pieczywa
ok. 100 g twarożku chudego
dwie łyżki jogurtu naturalnego
dwie łyżki domowego golden syrupu (może być miód)
dwie dojrzałe figi
Pieczywo opiekamy w tosterze (lub smażymy na patelni, można też opiec je w piekarniku) na złoty kolor. Serek mieszamy z jogurtem i golden syrupem. Na kromkach układamy serek i pokrojoną w ćwiartki figę.
Smacznego!
Często widzę to połączenie, ale jeszcze nigdy go nie próbowałam..może się skuszę bo prezentuje się pysznie :)
OdpowiedzUsuńKocham świeże figi. Są urzekające, soczyste, pyszne. Najpyszniejsze jadłam we Włoszech, żadne później nie smakowały jak one.
OdpowiedzUsuńTęsknię za ich soczystością i smakiem.
Pyszne danie prezentujesz :)
Boski zestaw... Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńKOCHAM ich najprostsze połączenie - najsmaczniejsze :) !
OdpowiedzUsuńPiknie wyglądają na tym toście ;) ja figi dopiero w tym roku odkryłam, poza tym że są bardzo fotogeniczne to smakują przepysznie
OdpowiedzUsuńCzytając ten post można chwilami mieć wrażenie, że wcale nie piszesz o figach :P W każdym razie skusiłeś mnie na takie śniadanie, a fotografie jak zawsze fantastyczne!
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńoch... zjadłabym jednego albo dwa :)
OdpowiedzUsuń