Sałatka z pieczonego buraka, mandarynki i sera gorgonzola

Rafał 16:59:00

Sałatki to świetna propozycja na poświąteczne i posylwestrowe obietnice o tym, że za odchudzanie wezmę się po świętach, po nowym roku, od poniedziałku... Szybkie i smaczne są idealnym rozwiązaniem na kolację, sycą i nie powodują niechcianego przyrostu w okolicach talii i bioder, jednym słowem idealne...

SAŁATKA Z PIECZONYM BURAKIEM I MANDARYNKĄ

(na dwie porcje)

dwa małe buraki

dwie mandarynki

dwie garści roszponki

dwie łyżki posiekanych pistacji

100 g sera gorgonzola

sól i pieprz

sos:

oliwa z oliwek

sok z jednej mandarynki

ocet z białego wina

Buraki szorujemy, owijamy folią aluminiową i pieczemy około 35-40 minut w 200 stopniach. Ostudzone kroimy w półplasterki. Składniki sosu mieszamy w proporcjach 1:1:1 doprawiając do smaku solą. Na talerzu układamy roszponkę, buraka, kawałki sera i połówki mandarynki. Doprawiamy pieprzem, polewamy sosem i posypujemy posiekanymi orzechami.

Smacznego!

Komentarze

ANIA9 stycznia 2014 12:04
O ciekawa sałatka, szukam inspiracji więc zapisuje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi
Kulinarny Zenit14 stycznia 2014 12:51
prezentuje się zdrowo i mega smacznie! Mandarynka w połączeniu z gorgonzolą smakuje świetnie!
OdpowiedzUsuń
Odpowiedzi

Dodaj komentarz

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)

o mnie

...bo w kuchni wszystko się zaczęło.
Najpierw była kuchnia babcina - pachnąca chlebem, pierogami i szarlotką. To było miejsce, gdzie przy starym bielonym stole cała rodzina zachwycała się smakiem domowego rosołu z makaronem.
Potem była kuchnia mojej mamy - pełna zapachów i aromatów, począwszy od jajecznicy ze szczypiorkiem, poprzez wołowe bitki z młodą kapustą, na serniku "najlepszym na świecie" kończąc.
Teraz czas na moją kuchnię - miejsce gdzie tradycję przełamuję tym co nowe, inne i nieznane. I choć zawsze marzyłem by zostać pisarzem, to właśnie gotowanie stało się pasją mojego życia.
Inną moją pasją jest muzyka - to ona często nastraja mnie do gotowania, lubię podrygiwać w takt ulubionych piosenek podczas kuchennej krzątaniny i wymyślać nowe potrawy nucąc w myślach stare i nowe przeboje.
Tak więc chwyć za ulubioną drewnianą łyżkę i próbuj wraz ze mną smaków znanych i nieznanych - a przy okazji potańczymy :)

P.S. Teksty i zdjęcia znajdujące się na tym blogu są mojego autorstwa.

Przepisy, jeśli nie są oznaczone inaczej są moimi przepisami. Zanim zaczniesz kopiować – zapytaj!

Dziękuję.