Latem, kiedy świeżych owoców po dostatkiem, nie odmawiam sobie przyjemności upieczenia ciasta drożdżowego.
Piekę je z każdymi owocami: truskawkami, jagodami, wiśniami i śliwkami.
Forma też nie ma znaczenia: placek, babka, zawijaniec, bułki...
Liczy się tylko by było dużo i owocowo,
żeby smakowało latem, słońcem, ciepłym wiatrem i wspomnieniami;
żeby owocowy smak rozpuszczał się na podniebieniu wywołując zachwyt
i żeby lato nigdy się nie kończyło.
Przepis znaleziony na stronie
"Moje Wypieki" w zeszłym roku od razu stał się moim ulubionym.
Piekłem go już tyle razy, że śmiało mogę powiedzieć, że za każdym razem się udaje i zawsze smakuje wybornie.
Polecam serdecznie!
DROŻDŻÓWKI Z SEREM I OWOCAMI
(przepis znaleziony tutaj
klik)
300 ml mleka
60 g masła
100 g cukru
pół łyżeczki soli
2 duże jajka
560 g mąki pszennej
10 g drożdży suchych lub 20 g drożdży świeżych
dodatkowo:
400 g twarogu półtłustego lub tłustego
2 łyżki masła
2 żółtka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
5 łyżek cukru z wanilią
pół kilograma owoców
Do letniego mleka dodać masło, cukier, roztrzepane jajka, wymieszać.
Mąkę pszenną chlebową wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi
najpierw zrobić rozczyn), dodać sól, następnie mleko wymieszane z resztą
składników. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i
elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski,
odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości
(około 1,5 godziny).
Po tym czasie ciasto wyjąć z misy, krótko wyrobić, rozwałkować na duży kwadrat, około 45 x 45 cm.
Blachę o wymiarach 25 x 36 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Wszystkie składniki masy serowej (poza owocami) wymieszać widelcem, rozgniatając twaróg i pozostałe składniki.
Rozwałkowane ciasto przekroić na pół, w celu otrzymania dwóch
prostokątów. Obie części posmarować masą z białego sera, posypać owocami. Każdy z prostokątów złożyć na pół, wzdłuż
dłuższego boku, następnie pokroić ostrym nożem na 8 - 10 części (w
sumie powinniśmy otrzymać 16 - 20 bułeczek, z dwóch prostokątów).
Bułeczki układać w blaszce bardzo blisko siebie (powinny się stykać
bokami), przykryć ściereczką, pozostawić do ponownego wyrośnięcia (od 30
- 45 minut).
Piec w temperaturze 200ºC przez około 25 - 30 minut. Jeszcze ciepłe polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Drożdżówki wspaniałe,ale lato niech już sobie idzie,bleeee gorąco.
OdpowiedzUsuńAle śliczne! :)
OdpowiedzUsuńKradnę jedną! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam drożdżówki , mogę jeść na śniadanie obiad i kolację:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMmm jadłabym! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie piję poranną kawę i brakuję mi takiej drożdżówki, pysznie wyglądają i są takie puszyste, mniam!
OdpowiedzUsuńOstatnio upieklam drożdżówkę z owocami z Twego bloga i teraz na pewno bedę piec to cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje ulubione ciasto ! Pychota takie drożdżowe :)
OdpowiedzUsuńIdealne i puchate. Lato jest jak dla mnie idealne do pieczenia drożdżowych ciast i bułeczek - rosną ekspresowo :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszelakie sklepowe powinny schować się ze wstydu. :)
OdpowiedzUsuńte drożdżówki krzyczą do mnie "zjedz mnie, zjedz"! :) chomikuję przepis!
OdpowiedzUsuńNoo, zjadłoby się, a potem godzinna przebieżka po lesie... ;)
OdpowiedzUsuń